Szukasz czegoś?

Ustaw poprzeczkę wysoko, potem przerzuć nad nią swoje serce…

Autor:

Na tym blogu napisałem 3 lata temu kilka pierwszych słów… mam jednak od jakiegoś czasu wrażenie, że mógłbym zrobić coś więcej.

Będzie więc teraz trochę o mnie, trochę o planach… Rozpoczynam nową serię działań. Będę zapraszał istotne dla rozwoju Twojego biznesu osoby takie jak księgowi, inwestorzy, doradcy, szkoleniowcy itp. Będę w tym bloku poruszał ważne dla Ciebie tematy (to co będzie się miało wydarzyć będę ustalał wraz z Tobą poprzez ankietę, wiec sam będziesz tworzył tematykę spotkań i postów )…jeszcze nie wiem jak będzie się nazywał ten blok, ale zacznę od kilku artykułów.  Poniżej coś na początek… i oby nam się razem dobrze działo.  Aaaa bym zapomniał: By otrzymać formularz zgłoszeniowy do Nowej Oferty  wypełnij tą ankietę.

Ustaw poprzeczkę wysoko, potem przerzuć nad nią swoje serce a ciało podąży jego śladem…

Przyszedł kiedyś taki moment w moim życiu ze zacząłem interesować się psychologią osiągania sukcesu… było to jakieś dwadzieścia lat temu. Nie było jeszcze tylu pozycji co dziś ( w księgarniach dziś są całe regały książek z tego zakresu i każdy może znaleźć coś dla siebie). Pochodzę z zupełnie przeciętnej polskiej rodziny, nie przelewało się nam ale raczej na wszystko starczało. Dorastałem w przekonaniu,  że po pierwsze trzeba mieć dobry zawód…ale wszystko się  „pochrzaniło” jak weszła wolna gospodarka i przemiany ustrojowe. Pamiętam swoje pierwsze spotkanie z milionerem, miałem wtedy 23 lata i już dwuletnią działalność gosp. … Nazywał się Luis Costa… byłem pod wielkim wrażeniem charyzmatycznej osobowości tego wesołego i pełnego entuzjazmu człowieka. No i co? … no i potem pojechałem stopem (3 tys km przygód) do Madrytu na seminarium biznesowe, które on organizował. Usłyszałem tam słowa które stanowią mój fundament osobowości:

Określ cel i DZIAŁAJ ! …dąż do celu całe życie z wiarą… na końcu życiowej drogi nie będzie ważne czy Go osiągnąłeś…ale tak na prawdę będzie ważne to czy nie zmarnowałeś swojego czasu ( czy byłeś w grze czy tylko byłeś kibicem), czy przeżyłeś przygodę spełniając się… bo najsmutniejsza rzeczą jaką człowiek może sobie pomyśleć to to że „mogło tak być…

Ostatnio nawet nie pamiętam w jakich okolicznościach przypomniałem sobie taką myśl: „Jeśli coś się nie uda, myśl o celach”. Mam od pewnego czasu takie przyzwyczajenie, że zapisuję myśli lub pomysły na kartce. Czuję że sprecyzowanie, nie koniecznie na papierze, danej myśli pozwala ją naprawdę zrozumieć i daje realną szansę na wprowadzenie jej w życie.
Od tego czasu kiedy zafascynowała mnie psychologia sukcesu, moja skuteczność znacznie wzrosła i więcej projektów doprowadziłem do końca ze skutkiem lepszym niż przewidywany.
Każdy profesjonalista ma swój cel. Nie znajdziesz firmy która pisze o marzeniach natomiast znajdziesz coś w tym rodzaju: „naszym celem jest dobry kontakt z klientem i zdobycie 25% rynku”  albo „postawiliśmy sobie ambitny plan by sprzedać i ble ble ble…” itd … Czy spotkałeś kiedyś firmę która pisze o swoich marzeniach? Ja spotkałem, ale są to firmy prowadzone przez charyzmatycznych liderów, którzy są przede wszystkim ludźmi a nie  sp. z o. o. Nie zrozum mnie źle,  sp z o.o są ok i maja głęboki sens w epoce kapitalizmu, myślałem raczej o „bezdusznych korporacjach pełnych profesjonalizmu”.
Podobno ludzie nie robią interesów z bujającymi w obłokach, a marzenia są raczej przypisane młodym ludziom. Firmy powinny być profesjonalne, twarde, rzeczowe a nie wolne i jakby z duszą artysty. …Ale czy aby na pewno?
Nie myśl sobie, że sądzę iż należałoby myśleć kategoriami marzeń zamiast celów. Trzeba liczyć się z tym ze np. w materiałach reklamowych czy w bezpośrednim kontakcie z klientem liczą się pewne standardy wynikłe ze stereotypów i przyzwyczajeń. Pragnę Cię jednak nakłonić, byś uznał za swoje, stwierdzenie, że cele wywodzą się z marzeń, że cel to spisane marzenie, że cel JEST spisanym marzeniem.

Możesz śmiało założyć , że cel jest wyższym stadium marzenia… zbyt wiele jest przykładów by nie uznać tego za fakt. Podam kilka: Edison, Ford, Honda, Disney, Tesla, Onasis, Spilberg… i moja mama ( uściski z wyrazami szacunku). Z takim podejściem i w oczekiwaniu na spełnienie, że marzenia zamienią się w fizyczny ekwiwalent możesz śmiało mówić o celach a mieć na myśli marzenia.
Co chcę powiedzieć przez to? Oczywiście, że nie zwariowałem, ale cała ta ideologia ma pozytywny wpływ na moje działania i na moją pracę. Spełniam swoje marzenia poprzez postawione cele, to się sprawdza i sadze ze ta idea powinna działać w Twoim przypadku tak samo jak u mnie.
Czy chcesz aby spełniły sie Twoje marzenia? …
hahaha! bez sensowne pytanie. Oczywiście ze tego chcesz. Pytanie: ile razy słyszałeś, ze ktoś pomoże Ci spełnić Twoje marzenia? Może nawet sam do takiego wniosku doszedłeś po rozmowie z kimś… Ile razy chodziło wtedy tak na prawdę o Twoje…pieniądze?
Często zdarza się tak ze marzenia się nie spełniają…takie życie. Zawodzimy wówczas na szczęście tylko siebie i tylko przed sobą możemy być odpowiedzialni za porażkę. Nie możemy szukać winy nigdzie na zewnątrz tylko w sobie. Czujemy żal do momentu pojawienia się nowych marzeń i wówczas pojawia się cud… wszystko zaczyna się od nowa 🙂 ,Wow!  …to wspaniałe ze zawsze możesz zacząć coś od nowa… od nowa na bazie wszystkich doświadczeń tych dobrych i złych. To potężny arsenał!
Całkiem spora cześć ludzi, spędza czas na maskowaniu swoich marzeń, owijają się w dobrze wyglądający na zewnątrz kokon i tak w złudzeniu brną przez życie.
Co ja kiedyś zrobiłem i co może zrobić każdy.
…Spaliłem za sobą mosty. Postanowiłem pewnego dnia ze zostanę przedsiębiorcą i wolnym, zamożnym człowiekiem. Spisałem na kartce swoje marzenia, kiedy doszedł do tego czynnik wiary, stały się one celami… a potem…a potem zdarzały się cuda. Recepta na cuda? – musisz być cały czas w ruchu, cały czas utrzymując raz obrany kierunek. Cuda naprawdę się zdarzają !  nie możesz w to nigdy wątpić ! Cudów nie doświadczy ten kto opuścił ręce i zrezygnował. Ten świat jest tak zbudowany że nie znosi próżności i pustego miejsca, więc jak los zamknie Ci jedne drzwi, to otwiera zawsze drugie, musisz się tylko rozejrzeć tzn być w ruchu i z potencjałem ukierunkowanym na działanie.

Więc ta prosta czynność spisania na kartce marzeń oznacza dwa bardzo ważne znaczeniowo działania: upublicznienie swoich marzeń i spisanie ich na trwałym nośniku (w moim przypadku jakoś zawsze jest to kartka papieru…masz kartkę? ok. to pisz). Zapisanie swojego marzenia to jak podpisanie umowy ze światem, że je spełnisz. Teraz to wszystko widać czarne na białym, to już jest odpowiedzialność przed sobą samym.
Mój guru od marketingu w jednej z książek pisze:

Spisanie marzeń na kartce powoduje przypisanie tego marzenia do sekcji w umyśle, którą można by nazwać „rzeczy do zrobienia”. Nie jest to już abstrakcyjne pojęcie, ale konkretna rzecz którą podświadomie klasyfikowałeś jako pilną.[…] „Rzeczy do zrobienia” tkwią w mojej pamięci w takim miejscu, że bez przerwy się na nie natykam, co w końcu zmusza mnie do ich wykonania.

Ok, przeczytałeś ten wpis do tego miejsca, to bardzo miłe dla mnie, że moglem spędzić z Tobą czas dzieląc się swoimi przekonaniami, i jak sadzę myślami również całej rzeszy przedsiębiorców ukierunkowanych na działanie z sukcesem.  Za kilka dni napisze dalszą cześć tej (mam nadzieje) wzbudzającej optymizm i podnoszącej na duchu lektury (napisałem ten tekst w imieniu wielu przyjaciół. Jeśli się choć trochę utożsamiasz z treścią pozostaw poniżej swój komentarz. z góry dziękuję)
Za kilka dni będę pisał o jednej z najważniejszych rzeczy w biznesie oraz skąd czerpać pomysły. Zapraszam na blog.

WAŻNE: By otrzymać formularz zgłoszeniowy do Nowej Oferty  wypełnij tą ankietę.

Jeśli chcesz otrzymywać podobne treści oraz Informację: Jak nie płacić ZUS i zmniejszyć podatki wpisz swój mail i imię:

E-mail: Imię:
Zgadzam się z Polityką Prywatności

Witaj, nazywam się Paweł Kurnik i jestem degustatorem życia. Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem i szansą na jeszcze lepsze jutro.


    Skomentuj na Facebooku:

    Feedback

    13
    • Ryszard

      dziękuję, dziękuję za pamięć o mnie, za to że jestem w tej grupie.
      ps ankietę wystarczy wypełnić tylko raz, prawda?

    • Jarosław

      Witam Pana
      W pełni zgadzam się z powyższym tekstem, potęga podświadomości jest ślepa i spełnia wytyczone zadania .To co sobie usmysłowimy urzeczywistnia się .eddy pięknie o tym napisał -tytuł w tekście
      Pozdrawiam
      Jarek

    • Anna

      Zupełna prawda 🙂 Niektórzy uśmiechną się pewnie pod nosem myśląc, że to czcze gadanie, ale coś w tym jest i mogę to w 100% potwierdzić, bo ja zrobiłam tak samo i teraz się dzieje 🙂

      Pozdrawiam
      Anna Kania

    • Konrad

      Witam. Panie Pawle tak z czystej ciekawości. Czy dalej jest Pan w biznesie z którego wywodził się Luis Costa? Ostatnio słuchałem jego historię „10 dolarów i para majtek” Historia tego człowieka jest zaskakująca. Szkoda, że odszedł taki człowiek, na szczęście zostawił wiele cennych słów i uwag.
      Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu sukcesów.

      • Paweł Kurnik

        Nie, nie jestem. Wiele zawdzięczam tamtym spotkaniom. Dziękuję za życzenia i ja również życzę wolności i sukcesów.

    • Renata

      Dziękuję Ci Pawle za moją łzę w oku …
      Wiara czyni cuda, a nadzieja umiera ostatnia.
      Entuzjazm i zaangażowanie , tzw. va banque w działaniu,
      u niektórych jest chyba uwarunkowany genetycznie…
      Jeśli tak, to też chyba mam ten gen…
      Szkoda tylko, że zamiast korzystać z jego potencjału,
      przez ostatnie lata bronię się przed mutacjami….
      Ale ” wolność to nie dowolność”.
      Przyjmij moją wdzięczność i dedykację:
      „Marek Grechuta- Wolność. Pozdrawiam i wierzę,
      że cele od marzeń różni tylko data realizacji.
      Może jest nam po drodze…..

      • Paweł Kurnik

        To cenne, co napisałaś …Często jest tak, że ciężko jest postawić wszystko na jedną kartę i iść na całość…z mojej obserwacji wynika jednak że właśnie takie działania w konsekwencji dają oczekiwane rezultaty. Czyli jeden kierunek i jazda na full, bez rozglądania się na boki.

    • Anna

      Witaj Pawle! dziękuję za wspaniałe słowa o marzeniach,w biegu i pośpiechu dnia codziennego zapomniałam o nich,chociaz w swoim życiu przeczytałam trochę książek na te tematy.a ostatnio trochę o tym zapomniałam.Z wielkim zainteresowaniem i jednym tchem przeczytałam,to wszystko,co napisałeś,więc biorę długopis,kartkę papieru i będę pisała.tylko w tej chwili mam pustkę w głowie,muszę zastanowić się .Dziękuję,będę czekała na nastepne.Pozdrawiam.Anna Pilecka.

    • Mirosław

      Bardzo fajny wpis, jestem tego samego zdania i żałuje tylko, że tak późno dowiedziałem się o prawach rządzących światem. Pomimo swoich blisko 60 lat wyznaczyłem cel i szukam możliwości jego zrealizowania. Tym celem jest stworzenie sieci Klubów Dodatniej Siły X+ gdzie prowadziło by się edukację finansową z podstawami budowania biznesu, takie dawanie wędki. Budowanie biznesu na ekologii i finansach. Panie Pawle, optymalizacja podatkowa jak najbardziej wpisuje się w podstawy budowania biznesów i dlatego jestem czytelnikiem Pana bloga.
      ps.
      czasami wykorzystuje Pana wpisy na swoich stronach, mam nadzieje , że nie ma Pan pretensji?

      • Paweł Kurnik

        Nie nie mam pretensji. proszę tylko zaznaczyć z jakiego źródła Pan korzystał z pełna nazwą bloga. Jeśli chodzi o Kluby X+ to pomysł jest super trzymam kciuki.

    • Tom

      A Ja piszę bo moja podświadomość podpowiada mi że to jakaś ściema.Facet utrzymuje się(wybiórczo) z grupy 1200 ludzi którzy tak jak ja chcą wierzyć i pewnie kilka osób ma siłę by działać i pod wpływem tych tekstów piszą tak,to mi pomogło i w końcu twoje rady pomogły i jestem szczęśliwy i bogaty wewnętrznie co przekłada się na moje konto.Bzdura ! Ludzie obudźcie się ! Osobiście jestem w dołku czytałem te wszystkie porady sekrety kiryosaki sraki i inne duperele i tak na prawde to jest zwykłe robienie kasy jak kupowanie z chin zabawek i sprzedawanie na targu z 300% zyskiem.Nic więcej.Zastanów się, masz w sobie jakiś nałóg bądż nawyk to nikt za Ciebie nie zmieni Twojego nastawienia do życia albo jesteś nieudacznikiem i albo brakuje tobie talentu predyspozycji,szczęścia bycia w odpowiednim miejscu i czasie albo są inne czynniki których nie jesteś w stanie wychwycić i i przy pomocy wszystkich tych blogów i tekstów nie jesteś w stanie ruszyć dalej.Zastanów się ile to lekcji webinarów konsultacji czy e e booków kupiłeś by polepszyć swój byt.I co ? I nadal nic.Czynników jest wiele.Sam zachodzę w głowę dlaczego mając tyle pomysłów genialnych myśli nadal nie wychodzę na prosta,arogancko się podśmiewując z ludzi, którzy zbierają przez 10lat na samochód po 100 zł.Myślę sobie mam takie tematy, że w miesiąc zarobie na samochód bo widzę że można a tym czasem czas leci nieubłaganie i w końcu ta osoba ma swoje wymarzone auto a ja nadal nie mam nic.Co jest nie tak.Głęboka zmiana ,może nie zmiana a samoświadomość.Tego brakuje,mam styczność ostatnio z ludźmi, którzy żyją prosto bez techniki internetu i maja po trzykroć więcej niż ja śledząc i przeglądajac internet.To jest osobny świat i osobna maszynka do robienia kasy na takich jak Ja..Żyje ponad 30 lat i przyszedł czas podsumowań.I jest kiepsko jeśli chodzi o materialną stronę bo wywodząc się z biednej rodziny wbiłem sobie do głowy że będę miał lepiej a tym czasem jest kiepsko .Mam wspaniałą rodzinę córki,żonę Najwyższa wartość. Ale równocześnie popadam w depresje gdy raz na miesiąc wpadam do centrum handlowego i widzę jak ludzie żyją i się bawią i nawet jeśli to jest na pokaz to mogą sobie na to pozwolić Dręczy mnie myśl że nie zapewnię mojej rodzinie tak wielu atrakcji z poznawania światów,, ludzi, miejsc, które dla niektórych są tak naturalne bo widząc widokówkę z Sahary to nie to samo co spędzić tam noc, ale pewnie nie ja jedyny. Przestałem myśleć o wielkich pieniądzach bo nigdy ich nie zdobędę. To już wiem, ale chciałbym znaleźć drogę, która pozwoli spokojnie nie martwic się, że jutro pierwszy i trzeba odkładać pieniądze.Dla mnie Ci Panowie to kolejne wróżki bo i tak sam musisz znaleźć drogę.Find the way, find the way……..czekam na komentarze i bluzgi Ps.Być może mój tekst nie ma odniesienia do tematu jeśli takowy jest, bo nie bylem w stanie tego przeczytać.W skrócie oszczędzaj na zusie a może lepiej działaj tak by zus był dla Ciebie jak oplata za kablówkę i olej cały ten bełkot że jest drogo ,bo trafiając do szpitala w nagłym wypadku zrozumiesz , że 250 zł miesięcznie za to by mieć rezonans i skomplikowana operacje jest niczym.Pytanie czy mamy to sobie uświadamiać dopiero w momencie szpitalnych warunków??Ostatnie słowa to tylko dlatego że ojciec miał 18 operacji wart 1,5 mln zł i jako zwykły robotnik dawno w grobie by leżał but who cares….

      • Paweł Kurnik

        Widzę że Ci ciężko, ale powiem Ci coś na pocieszenie: Czym większy dołek, tym większa górka 😉 … i jeszcze jedno: samo nic nie przyjdzie, więc bierz życie za rogi stary bo kawał drogi przed Tobą… nie ma co być „miętki” bo nie ma „letko” 😉 pozdrawiam ciepło i szczerze życzę Ci więcej wiary w siebie i w ludzi bo jeszcze nie raz człowiek Cię zaskoczy i wywoła zdumienie na Twojej twarzy. I niech to będzie uśmiech… w każdy dzień.

    Skomentuj Paweł Kurnik

    Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

    Jak nie dać się okradać i zadbać o przyszłość?

    Gdzie wysłać Ebooka?

    O Mnie

    Witaj, nazywam się Paweł Kurnik i jestem degustatorem życia. Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem i szansą na jeszcze lepsze jutro. Czytaj Więcej »

    Polub nas na Facebooku

    Najnowsze Wpisy

    Kilka przypomnień przed wyborami

      15-go października wybory! Przez ostatnie 3 lata polski złoty a zatem nasze oszczędności ...

    Archiwum